Projekt PEP 2040 – nowy, ale czy lepszy?

Opinie

8 listopada 2019 r. Ministerstwo Energii przedstawiło zaktualizowaną Politykę energetyczną Polski do 2040 r. Za przyjęcie strategii energetycznej będzie jednak odpowiadał już nowy rząd, w tym nowe resorty – Ministerstwo Aktywów Państwowych i Ministerstwo Klimatu. Naszym zdaniem dla Polski nadszedł czas odniesienia się do kryzysu klimatycznego i energetycznego. Polska powinna też zacząć realizować zobowiązania podejmowane na forum unijnym. Energetyce trzeba nadać kurs zgodny z międzynarodowymi trendami, a nie pozwolić by dryfowała w przypadkowym kierunku.

Na początku roku Ministerstwo Energii przedstawiło dwa strategiczne i długo oczekiwane dokumenty – pierwszą wersję Polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP) oraz krajowy Plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030. Nowy projekt PEP2040 przedstawiony przez Ministerstwo Energii do konsultacji 8 listopada tego roku znacząco się nie różni od poprzedniej wersji. Poniżej przedstawiamy najważniejsze uwagi:

1. Niewystarczające plany ograniczania emisji CO2

  • Ministerstwo prognozuje, że do 2030 r. realizacja PEP 2040 pozwoli na obniżenie emisji w Polsce o 29% (w stosunku do 1990 r.), podczas gdy cel unijny wynosi 40% (również w stosunku do 1990 r.), a w sektorach objętych ETS jest to aż 43% (w stosunku do 2005 r.). Cel ten będzie w 2020 r. podwyższony – już dotychczasowe regulacje unijne pozwalają na to, by UE zredukowała emisje łącznie o blisko 50%. Konsekwencją zaproponowanego scenariusza będzie zatem obciążenie odbiorców energii elektrycznej i cieplnej kosztami uprawień emisji CO2.

2. Powolny wzrost udziału OZE w elektroenergetyce

  • Proponowany udział w 2030 r. na poziomie 23% oznacza wzrost wykorzystania OZE w następnej dekadzie o 8 punktów procentowych. Oznacza to, że ministerstwo zakłada ten sam wzrost jak w latach 2010-2020. Przy stale rozwijającej się i taniejącej technologii, ograniczeniach realizacji elektrowni węglowych oraz potrzebie zwiększania redukcji emisji CO2 takie podejście jest niezrozumiałe. Tym bardziej, że po 2030 r. ministerstwo zakłada dalsze spowolnienie – w 2040 r. OZE mają osiągnąć zaledwie 28,5% w końcowym zużyciu energii.
  • Uważamy, że potencjał instalacji słonecznych do 2030 r. jest wyższy niż zaproponowane 7 GW. Prawie 4 GW dodatkowej mocy powstanie w kilku najbliższych latach w efekcie aukcji OZE i programu „Mój prąd”, a przyrost mocy o co najmniej 1 GW rocznie jest jak najbardziej realny. Dlatego w 2030 r. Polska może mieć ponad 10 GW mocy w takich instalacjach, co zresztą Ministerstwo prognozowało w poprzedniej wersji PEP 2040. Tę ilość mocy można również bez problemu zintegrować w systemie KSE, po wprowadzeniu zmian w organizacji rynku energii.
  • Elektrownie wiatrowe na lądzie to jedno z najtańszych źródeł wytwarzania energii elektrycznej w Polsce, dlatego słusznie ta technologia została uwzględniona w zaktualizowanej wersji PEP 2040 (w poprzedniej wersji nie zakładano rozbudowy lądowych farm wiatrowych). Jednak proponowana obecnie ścieżka rozwoju zakłada stagnację po 2022 r. Rekomendujemy umożliwienie ekspansji energetyki wiatrowej w kolejnych dekadach, w tym m.in. zmianę tzw. reguły 10 h na rzecz dopracowania ułomnych obecnie reguł planowania przestrzennego. Osiągnięcie nawet 14 GW mocy do 2030 r. stanie się wtedy jak najbardziej realne, zwłaszcza ze względu na spadek kosztów inwestycyjnych (niewystarczająco uwzględnionych w PEP 2040) oraz zwiększenie liczby projektów, które będą się rozwijać w oparciu o rynek energii.
  • Wzrost udziału OZE w elektroenergetyce i ciepłownictwie wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski i poprawi pogarszający się bilans paliwowy kraju. To także sposób na wyhamowanie wzrostu cen energii elektrycznej i odgraniczenie jej nadmiernego importu.

3. Brak ambitnej polityki ciepłowniczej

  • W projekcie PEP 2040 nadal brakuje kompleksowego ujęcia całego obszaru zaopatrzenia w ciepło, to jest ciepła systemowego i niesystemowego. Nie dostrzeżono również synergii występujących pomiędzy różnymi segmentami sektora, a PEP postrzega ciepłownictwo głównie przez pryzmat systemów ciepłowniczych. Nie ma odniesienia do drugiego, dwukrotnie większego segmentu ciepłownictwa – ogrzewania indywidulanego. Brakuje dla niego odpowiednich polityk i działań, co bardzo niepokoi – zwłaszcza w sytuacji tak złego stanu powietrza w Polsce.
  • Projekt PEP 2040 stoi w sprzeczności z celami rządowego Programu Czyste Powietrze (PCP), który zakłada uporanie się z problemem smogu już do 2029 roku, w wyniku wymiany indywidualnych źródeł ciepła (kopciuchów) na źródła niskoemisyjne. Zgodnie z celami PCP, doprowadzi to do ograniczenia rocznej emisji CO2 z 3 mln budynków o 30 mln t CO2/rok, czyli ok. 85% obecnej emisji. PEP zakłada to samo działanie co PCP, ale w terminie do 2040 roku dając tym samym jawne przyzwolenie na spalanie śmieci w gospodarstwach domowych. Kilkukrotnie w PEP zaznaczono, iż jest to sytuacja zastana wynikająca z uwarunkowań historycznych. Tymczasem aktualny PEP zamiast rozwiązywać problem sankcjonuje obecną patologiczną sytuację, nie wyznaczając ambitniejszych celów dla ciepłownictwa – systemowego i niesystemowego.

Postulujemy, żeby przyjąć jednoznaczny cel odejścia od spalania węgla w budynkach ogrzewanych indywidualnie od 2030 roku, a w obszarze ciepłownictwa sieciowego od 2030 -2035 r. Konieczne jest również przyjęcie wysokich standardów termomodernizacji dla budynków, które otrzymują wsparcie ze środków publicznych. Poziom zakładanej redukcji zużycia energii na ogrzewanie budynków wynosi w PCP 15%, a w PEP 4,5% (!). Nie dość, że cele w dokumentach rządowych są rozbieżne, to dodatkowo są bardzo konserwatywne. Z analiz wynika, że jest możliwe osiągnięcie redukcji zużycia nieodnawialnej energii pierwotnej przez budynki na poziomie 30% do 2030 roku.

Tak sformułowany cel przyczyni się do poprawy jakości powietrza w Polsce, zbilansowania malejącego wydobycia węgla w kraju z potrzebami energetyki i ciepłownictwa, a także wpisze się w politykę dekarbonizacji sektora ciepłownictwa, kreowaną przez Unię Europejską.

  • W projekcie PEP nie dostrzeżono dwóch najnowszych kierunków technologicznych, które są ważne dla przyszłości całego sektora ciepłownictwa i zwiększenia jego efektywności kosztowej:

1. Rozwój niskotemperaturowych sieci 4G i 5G

Sieci niskotemperaturowe pozwalają na zwiększenie udziału energii z OZE i energii odpadowej w strumieniu ciepła przy relatywnie mniejszych nakładach inwestycyjnych i kosztach operacyjnych, niż w przypadku tradycyjnych sieci.

2. Łączenie sektora ciepłownictwa z Krajowym Systemem Elektroenergetycznym (KSE)

KSE będzie potrzebował coraz efektywniejszych narzędzi do bilansowania chwilowych zmian podaży mocy i energii w wyniku wzrostu udziału zmiennych źródeł OZE. Skuteczne zarządzanie zagregowanymi grupami pomp ciepła, magazynami ciepła oraz jednostkami kogeneracyjnymi pozwoli na wygenerowanie dodatkowej usługi dla KSE oraz jednocześnie obniży koszty bilansowania.

Te dwa kierunki technologiczne powinny zostać wprowadzone do listy działań priorytetowych Kierunku 7 Rozwój ciepłownictwa i kogeneracji.

  • W projekcie PEP nie dostrzega się w wystarczającym stopniu trendu „elektryfikacji ciepła”. Pojawianie się budynków o niemal zerowym zużyciu energii oraz głęboka termomodernizacja istniejących budynków spowoduje, że energia elektryczna stanie się na przestrzeni dwóch dekad znaczącym źródłem energii pierwotnej wykorzystywanej do produkcji ciepła.

Wnioskujemy o zrewidowanie wyliczeń dotyczących wielkości produkcji energii z pomp ciepła (zasilanych z sieci dystrybucyjnej i źródeł prosumenckich). Przyjęcie wielkości na poziomie 30 PJ w 2030 r. i 51 PJ w 2040 r. jest znacząco niedoszacowane. Z naszych analiz wynika, że wartości te mogą wynieść odpowiednio 42 PJ i 93 PJ (Wyliczenia KAPE dla FE, 2019 r.).

4. Niedoszacowanie potencjału i potrzeby poprawy efektywności energetycznej gospodarki

  • W projekcie PEP, w Kierunku nr 8, Poprawa efektywności energetycznej gospodarki przedstawiono jedynie ogólne wyliczenia prognostyczne dotyczące zużycia energii pierwotnej i końcowej. Jednocześnie PEP odsyła do dokumentu Ministerstwa Energii, „Krajowy Plan Działań dotyczący efektywności energetycznej dla Polski 2017”, który w zakresie prognostycznym nie wykracza poza rok 2020, wobec czego nie stanowi większej wartości z perspektywy PEP. Brak załącznika do PEP w postaci założeń i wyliczeń prognoz zużycia energii przez gospodarkę krajową nie pozwala ocenić poprawności przyjętego celu poprawy efektywności energetycznej o 23% w 2030 roku.

Wnioskujemy o zweryfikowanie wyników wyliczeń, ponieważ przyjęty cel redukcyjny jest niezgodny z celem UE wynoszącym 32.5%. Brak ambicji w zakresie poprawy efektywności energetycznej, czyni nasz kraj niekonkurencyjnym rynkowo ze względu wysoką energochłonność gospodarki.

  • W projekcie PEP nie przedstawiono również konkretnych celów i metod poprawy efektywności energetycznej budynków oraz obniżenia ich zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną.  PEP odwołuje się jedynie do potrzeby wykonywania termomodernizacji budynków bez stawiania konkretnych celów do osiągnięcia w postaci redukcji zużycia energii pierwotnej i końcowej. Z danych przedstawionych w PEP można wywnioskować, iż w obszarze gospodarstw domowych do roku 2040 (vs 2015) zapotrzebowanie na energię finalną spadnie o 6.8% (Tab. 5 zał. 2), co oznacza w przybliżeniu ograniczenie zapotrzebowania na energię grzewczą o 32 PJ (!). Nawet zakładając pewien wzrost liczby mieszkań i ich powierzchni redukcja strumienia energii grzewczej budynków, wynoszącego obecnie około 700 PJ jedynie o 32 PJ (4,5%) jest wartością zatrważająco małą.

Forum Energii wnioskuje o zapisanie w PEP konkretnych celów redukcji zużycia nieodnawialnej energii pierwotnej (Ep) przez budynki na rok 2030 i 2040. Analizy wykonane przez Forum Energii (Wyliczenia KAPE dla FE, 2019 r) wskazują na możliwość osiągnięcia redukcji Ep o 30% do 2030 i 80% do 2050. Wynik ten jest efektem łącznym redukcji zużycie energii końcowej i wykorzystania energii z OZE.

5. Ryzyka związane z projektem PEP

Z proponowanym projektem PEP 2040, wiążą się następujące ryzyka:

  • Ryzyko niedoborów mocy w systemie energetycznym w związku z szybszym, niż zakłada ministerstwo, wyłączaniem bloków węglowych.
  • Brak zarządzania ryzykiem wzrostu cen z uwzględnieniem specyfiki funkcjonowania rynku energii. Pogorszenie konkurencyjności polskiej gospodarki w  Europie.
  • Ryzyko nadmiernie rosnącego importu energii elektrycznej do Polski ze względu na znaczne różnice cenowe w sąsiednich systemach energetycznych.
  • Ryzyko niespełnienia celów energetyczno-klimatycznych w 2030 r., co jest szczególnie niebezpieczne wobec braku realizacji zobowiązań unijnych w 2020 r.

Rekomendacje

  • Przedstawienie Polityki energetycznej Polski, która odnosi się do rzeczywistego stanu i wyzwań energetyki – sytuacji sektora wydobywczego, stanu jednostek wytwórczych oraz zobowiązań w ramach unijnej polityki energetycznej i klimatycznej.  
  • Przedstawienie planu zbilansowania systemu energetycznego w 2030 w oparciu o efektywność energetyczną, krajowe zasoby odnawialne, nowe źródła oraz realne zasoby energetyki węglowej, które będą do dyspozycji w kolejnych 10 latach. Przedstawienie procesu zmiany rynku energii. 
  • Włączenie do PEP całego obszaru ciepłownictwa – nie tylko systemów ciepłowniczych, ale również gospodarstw domowych ogrzewanych z indywidualnych źródeł. Przedstawienie konkretnych celów do realizacji, które będą spójne z deklaracjami dotyczącymi poprawy jakości powietrza oraz redukcji emisji CO2.
  • Urealnienie poziomu wykorzystania OZE po 2030 r. Długoterminowa wizja UE do 2050 powinna być motorem dalszej dekarbonizacji naszej energetyki, pomimo braku oficjalnych celów krajowych na okres po 2030. Systemy energetyczne w przyszłości będą zbudowane wokół odnawialnych źródeł energii i już teraz powinniśmy wyznaczać ambitne plany. Dzięki temu przeprowadzimy transformację energetyczną w sposób efektywny kosztowo i wykorzystamy potencjał naszej gospodarki. Analizy Forum Energii pokazują, że podniesienie udziału OZE w ciepłownictwie i elektroenergetyce jest możliwe i ekonomicznie uzasadnione.

Dla Polski nadszedł czas ustalania ambitnych celów. W przededniu debaty o neutralności klimatycznej w 2050 r., w trakcie negocjacji Wieloletnich Ram Finansowych, czy oczekiwanej niebawem dyskusji o podniesieniu celu redukcji emisji na 2030 r., jest to ważniejsze niż do tej pory.  

 

Autorzy: dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dr Joanna Maćkowiak-Pandera, Andrzej Rubczyński, Marcin Ścigan - Forum Energii 
Data publikacji: 29 listopada 2019 roku 

Zobacz także

  • PEP2040 pod lupą Forum Energii

    15.1.2019
  • Polityka energetyczna Polski do 2040 roku | Pierwszy komentarz Forum Energii

    23.11.2018
  • Transformacja energetyczna w Polsce | Edycja 2019

    9.4.2019